niedziela, 9 czerwca 2013

Rozdział 5-Christopher...Przykro mi...(Część 1)

(Włączcie :D )
Diana biegała wokół nas z różnymi eliksirami i czarami.Mama stała przy łóżku i patrzyła na nas ze smutkiem.Czułem że nie da się nic zrobić ale jednak nadal miałem nadzieję.Ostatnie co pamiętam to że Diana rzucała jakieś zaklęcie na Ness potem już film mi się urwał.Po prostu zasnąłem.Obudziłem się w komnacie.Przy łóżku stała Diana zaczerwionymi oczami.To znaczy tylko jedno.Nie udało się.Ness...Wstałem,podbiegłem do niej i złapałem za ramiona patrząc w oczy.
-Powiedz że ona żyje!-krzyknąłem ze łzami w oczach.Oczy Diany wyrażały nie wyobrażalny smutek.
-Christopher...Przykro mi...-powiedziała.
Nie.Nie.NIE!!!To nie może się dziać na prawdę!!!Upadłem na kolana z krzykiem.
-NIEEE!!!TO SIĘ NIE DZIEJE NA PRAWDĘ!!!NESSIE ZARAZ WEJDZIE PRZEZ DRZWI I WSZYSTKO WRÓCI DO NORMY!SŁYSZYSZ?!-do pokoju wpadli wszyscy od Cullen'ów i Smith'ów oraz Alec i Felix.Mama podbiegła do mnie i upadła na kolana przede mną przytulając.
-Co się dzieje?-zapytała si.Nikt jej nie powiedział?Diana spojrzała na nią ze współczuciem.
-Renesmee...ona...Nie udało się....-powiedziała.Mama patrzyła na nią pustym wzrokiem.Wszyscy wstrzymali oddech.Zacząłem jeszcze bardziej płakać.Edward podszedł do nas.Widziałem że on również ma zaczerwienione oczy.Wszyscy byli w szoku,nikt się nie odzywał.Po jakimś czasie wstałem na nogi i zwróciłem się do Diany.
-Gdzie ona teraz jest?
-W komnacie Ara...-odpowiedziała.Czym prędzej ruszyłem w tamtą stronę.Kiedy doszedłem do drzwi wziąłem głęboki oddech i wszedłem do środka.Była tam.Leżała na łóżku w długiej czarnej sukni.Włosy spokojnie spływały po jej odsłoniętych ramionach.Na nogach miała szpilki,dłonie miała ułożone na brzuchu.Wyglądała tak jakby spała.Podszedłem do niej i złapałem za dłoń.Przyłożyłem ją sobie do twarzy z myślą że coś mi pokarze.Nic.Pustka.Łza stoczyła mi się po policzku.Odłożyłem dłoń z powrotem i ostatni raz spojrzałem na jej spokojną twarz.W mojej komnacie słyszałem jak wilki próbowali dowiedzieć się co z Ness.Furia zawładnęła mną.To Leah doprowadziła Ness do śmierci.Poniesie za to konsekwencje.Wściekłość dodała mi siły po dwóch sekundach byłem w komnacie.Zauważyłem Leah i podbiegłem do niej przygniatając ją do ściany.
-Mówiłem że jak ona nie przeżyję to cię zabiję...-wysyczałem.W jej oczach zobaczyłem strach.
-Christopher....

1 komentarz:

  1. OMG NESS NIE ŻYJE !!!!DLACZEGO???????ONA POWINNA ŻYĆ!!!!!!Rozdział jest świetny! Prześwietny! Nic dodać nic ująć :D Podoba mi się baaaaardzo! :)) ALE SPRAW CUD BY ONA OŻYŁA!!!!POZA TYM jestem strasznie ciekawa jak to wszystko się dalej potoczy Z Chrisem i Leah?? Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział:) oby był w miarę szybko bo już nie mogę się doczekać!!!!!!:)Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń